Streszczenie przedmów zamiast tłumaczeń
Nie miałem czasu dokończyć go rano, a poza tym nieco rozrósł mi się komentarz pod dzisiejszym tekstem gospodarza, w którym było o pamiętniku Patricka Gordona, więc zamieszczam go jako osobną notkę.
Mam na półce pierwszy tom edycji angielskiej pamiętnika Gordona, z 2009 roku. Sięgnąłem po niego, by sprawdzić, kto i jak to wydał: Centrum Studiów Irlandzkich i Szkockich AHRC na Uniwersytecie w Aberdeen (The AHRC Centre of Irish and Scottish Studies, University of Aberdeen). Tak to podpisano, przy czym (jak sprawdziłem) to centrum funkcjonowało w latach 2001-2010 jako ucieleśnienie grantu o tej samej nazwie, finansującego badania i międzynarodową współpracę; AHRC to państwowa organizacja grantodawcza brytyjskiej humanistyki. Odpowiedni instytut przewodzącego badaniom Uniwersytetu w Aberdeen nazywa się RIISS (Research Institute of Irish and Scottish Studies).
Przeczytałem ponownie przedmowę Paula Dukesa, który wspomina, że w XIX wieku wydano tylko fragmenty pamiętnika, a on sam od połowy lat sześćdziesiątych starał się uzyskać dostęp do całości. Po kilku latach udostępniono mu kopię w Rosyjskiej Bibliotece Narodowej w Leningradzie, a po kilku kolejnych oryginał w Rosyjskim Wojskowym Archiwum Historycznym w Moskwie. Opisuje on dystrybucję transkryptów i kserokopii wśród swoich studentów, z których co najmniej jeden doktoryzował się na podstawie tych materiałów - Graeme Herd, współredaktor pamiętnika, a dziś profesor od strategii rosyjskiej i bezpieczeństwa międzynarodowego w niemiecko-amerykańskim Centrum Marshalla. W roku 1990 Dukes poznał w Moskwie "entuzjastę wszystkiego, co szkockie" Dmitrego Fedosowa, który po zapoznaniu z pamiętnikiem Gordona spędził wiele lat, przewodząc pracy nad wydaniem kompletnej edycji w wersji angielskiej i we własnym tłumaczeniu na rosyjski. Szósty, ostatni tom wydano w wersji angielskiej w roku 2016, a w wersji rosyjskiej w 2018. Dukes zmarł w 2021 roku, a Fedosow w 2024, więc obaj doczekali zwieńczenia swoich wysiłków.
Przedmowa Dukesa kończy się dość tajemniczo, poniższymi słowami (wytłuszczenie moje):
Redaktorzy pragną wyrazić głęboką wdzięczność profesorowi Cairnsowi Craigowi, dyrektorowi Centrum Studiów Irlandzkich i Szkockich AHRC na Uniwersytecie w Aberdeen, oraz Jonathanowi Cameronowi, administratorowi centrum, za podjęcie się trudu publikacji pamiętnika. Wraz z dobroczyńcą, który pragnie pozostać anonimowy, a który uprzejmie zgodził się być gwarantem przedsięwzięcia, dedykujemy je pamięci naszego drogiego, zmarłego przyjaciela, Lindseya Hughesa.
Druga, dłuższa przedmowa, autorstwa Fedosowa, skupia się głównie na samej postaci Gordona, choć opisuje również braki i trudności dawniejszych opracowań. Fedosow stosunkowo mało pisze o szczegółach własnej pracy. W ostatnim akapicie dziękuje pracownikom rosyjskich archiwów za swobodny dostęp do materiałów, a szkockim przyjaciołom i historykom za wsparcie, z którego za szczególnie ważne dla swojej misji badawczej uznaje przyznanie mu w 2002 roku członkostwa Towarzystwa Królewskiego w Edynburgu / Kaledońskiej Fundacji Badawczej, do którego nominowali go John Erickson i Paul Dukes. Fedosow kończy słowami, że nie mógłby sobie życzyć lepszych rekomendacji, a najlepszym wyrazem wdzięczności, jaki może zaoferować, będzie pełne wydanie pamiętnika Gordona po rosyjsku i angielsku, będące jego ostatecznym celem.
Na marginesie, właśnie się zorientowałem, że mam na karcie tytułowej autograf Dukesa. Używaną książkę kupiłem i przeczytałem w 2020 roku, w czasie pandemicznego lockdownu, po lekturze „Między Altrensztadem a Połtawą...” i tekstów gospodarza na ten temat. Wrażeniami z lektury się wówczas nie dzieliłem, bom nieśmiały i bez wykształcenia historycznego.
tagi: patrick gordon
![]() |
tomasz-kurowski |
21 lipca 2024 19:22 |
Komentarze:
![]() |
gabriel-maciejewski @tomasz-kurowski |
21 lipca 2024 19:34 |
To zupełnie jak Gordon. On też nie miał wykształcenia historycznego
![]() |
tomasz-kurowski @gabriel-maciejewski 21 lipca 2024 19:34 |
21 lipca 2024 19:39 |
Ale śmiałości mu nie brakowało :)
![]() |
gabriel-maciejewski @tomasz-kurowski 21 lipca 2024 19:39 |
21 lipca 2024 19:40 |
No właśnie, czas się przełamać
![]() |
ArGut @tomasz-kurowski |
21 lipca 2024 20:19 |
University of Aberdeen (abdn.ac.uk) udostępnia przynajmniej część tego dziennika po wypełnieniu ankiety.
Ja wszedłem przez link - Diary of General Patrick Gordon of Auchleuchries 1635-1699, Volume I: 1635-1659 (Hardback) | University of Aberdeen (abdn.ac.uk)
To chyba dokładnie ten tom, który kolega nawigator ma z autografem Dukesa.
![]() |
tomasz-kurowski @ArGut 21 lipca 2024 20:19 |
21 lipca 2024 20:53 |
Mój niestety w miękkiej oprawie.
Zakładam, że to autograf Dukesa (Best wishes / Paul Dukes) na podstawie kilku niemal czytelnych liter (czy jest na sali grafolog?) i położenia, chociaż wyskrobany jest "po doktorsku" i głowy za to nie dam. Z reguły nie zwracam uwagi na takie rzeczy i dopiero przyglądając się dziś dokładniej stronie tytułowej to zauważyłem.
![]() |
MarekBielany @tomasz-kurowski 21 lipca 2024 20:53 |
21 lipca 2024 21:15 |
Autograf wygląda autentycznie.
Jeżeli inne egzemplarze tegoż są takie same, to znaczy, że ręka była pewna.
P.S.
nie grafolog, ale obserwator.
![]() |
ArGut @tomasz-kurowski 21 lipca 2024 20:53 |
22 lipca 2024 11:03 |
Ten pobrany PDF nie ma tylko podpisu, ale też miękka oprawa :)
Natomiast zastanawia mnie czy szkoccy "żołnierscy pielgrzymi" nie używali jednego imienia/nazwiska dla swoich a drugiego imienia/nazwiska dla "gadziów"?
W Krośnie mamy słynnego Wojciech Portiusa co to różne rzeczy w mieście fundował ... i trudno go powiązać ze światem ...
![]() |
tomasz-kurowski @ArGut 22 lipca 2024 11:03 |
22 lipca 2024 20:32 |
Może tak było, chociaż Gordon akurat był raczej łatwy do powiązania, bo krewnych miał dość licznych i otwarcie ich opisuje. Przy tym czytając jego pamiętnik widać, że szkockiej diaspory było w odwiedzanych okolicach mnóstwo, bo Gordon co chwilę widzi się z jakimś krajanem i wielu wymienia z nazwiska.